Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

Tour de France | Team Visma: Jonas Vingegaard i jego obsesyjne „zabójcze pszczoły”

Tour de France | Team Visma: Jonas Vingegaard i jego obsesyjne „zabójcze pszczoły”
Zawodnicy przyspieszają: Sepp Kuss (po lewej) i jego koledzy z Vismy chcą wywrzeć presję na drużynie Pogačar.

Zespół Jonasa Vingegaarda, Visma, ma tylko jeden cel na ten Tour de France : wyczerpać Tadeja Pogačara do granic możliwości. Do tej pory Słoweniec spisywał się znakomicie. Teraz jednak czeka go decydująca walka w tym tygodniu na Hautacam, gdzie trzy lata temu ostatecznie przegrał Tour de France z Jonasem Vingegaardem . „Nie udało nam się go jeszcze pokonać” – przyznał Sepp Kuss pod koniec dziesiątego etapu. Z Amerykaninem na czele, Visma dokonała tego dnia wielu rzeczy: wysłała dwóch zawodników do ucieczki, z których jeden, Brytyjczyk Simon Yates , również wygrał etap.

Praca na właściwy moment

W grupie faworytów, pomocnicy Vingegaarda, ubrani na żółto i czarno, nazywani „Zabójczymi Pszczołami”, wielokrotnie wywoływali wyczerpujące przyspieszenia. Jak dotąd bezskutecznie. „Ale będziemy próbować dalej, każdego dnia. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdzie moment, w którym się załamie” – powiedział Kuss, mając na myśli Pogačara, głównego rywala swojej drużyny. Wszystko inne jest podporządkowane temu celowi. Zwycięstwa etapowe, takie jak zwycięstwo zwycięzcy Giro Yatesa, są często traktowane jako przytyk. „Dołączyłem do grupy, żeby być przy Jonasie, gdyby w finale w grupie faworytów wydarzyło się coś nietypowego. Ale kiedy stało się jasne, że różnica jest wystarczająco duża, przestawiłem się i mogłem jechać sam” – powiedział Yates, opisując trasę wyścigu i swoje priorytety.

Można to wręcz nazwać obsesją. W niektóre dni Visma narzucała tempo w peletonie głównie po to, by utrzymać Pogačara w żółtej koszulce . Nie dlatego, że szczególnie zależało im na zwycięstwie rywala. Chodziło raczej o to, by wysysać energię ze Słoweńca, który nie spuszczał jej z ceremonii zwycięstwa i konferencji prasowych.

Znaczący spadek

Po przejeździe przez Masyw Centralny, Irlandczyk Ben Healey zmienił 26-letniego faworyta i wślizgnął się do żółtej koszulki uciekiniera. Najpóźniej w czwartek wieczorem, po pierwszym przejeździe przez Pireneje, Tadej Pogačar prawdopodobnie wróci do żółtej koszulki. A może jego rywalem będzie Vingegaard? Hautacam to jedna z niewielu porażek w karierze tego utalentowanego kolarza ze Słowenii. W 2022 roku Duńczyk wyprzedził go tam o ponad minutę – i wygrał klasyfikację generalną Touru . Towarzyszył mu wówczas belgijski specjalista od klasyków Wout van Aert.

W tym roku skład alpinistów jest jeszcze bardziej utalentowany. Matteo Jorgenson, piąty w klasyfikacji generalnej – zaledwie 20 sekund za Vingegaardem – jest już drugim faworytem Vismy w klasyfikacji generalnej. Simon Yates również prezentuje swoją klasę na podjeździe. Jest też były zwycięzca Vuelty, Kuss. Szczególnie cieszy się na góry na granicy francusko-hiszpańskiej: „Góry w Pirenejach mi odpowiadają. Będziemy nadal starać się tam przełamać Pogačara i jego zespół”.

Niewielu pomocników

Słoweniec i drużyna Emirates będą jednak musiały obejść się bez swojego najważniejszego pomocnika: João Almeidy, który odpadł po upadku. Portugalczyk jest nie tylko znakomitym wspinaczem, ale również plasował się na dobrej pozycji w klasyfikacji generalnej. „Teraz musimy zmienić strategię. Zamiast dwóch liderów, mamy teraz tylko jednego – Tadeja. Pozostali pomocnicy będą mieli więcej pracy” – wyjaśnił szef zespołu Mauro Gianetti w rozmowie z „nd”. To ułatwia morderczą pracę przeciwnikom, zwłaszcza Vingegaardowi i jego drużynie. Duńczyk ma jeszcze jedną zaletę: jest równie dynamiczny jak Pogačar w tym roku. „To daje mi pewność siebie. Widzę, że treningi się opłaciły i zrobiłem postępy” – powiedział.

Choć wiele szczegółów na początku drugiego tygodnia Touru wydaje się przemawiać na korzyść Vingegaarda, nawet jeśli rozpatrywane łącznie, nie rekompensują one przewagi Pogačara na liście strzelców: 77 sekund przewagi nad Vingegaardem. To właśnie ta konstelacja sprawia, że etapy w Pirenejach wydają się ciekawsze niż rok temu. Vingegaard i Visma muszą jedynie znaleźć odpowiednią dźwignię, aby przełamać bariery – zachowując jednocześnie własną wytrzymałość.

„nd.Genossenschaft” należy do czytelników i autorów. To oni, poprzez swój wkład, sprawiają, że nasze dziennikarstwo jest dostępne dla wszystkich: nie wspiera nas żaden konglomerat medialny, wielki reklamodawca ani miliarder.

Dzięki Twojemu wsparciu możemy kontynuować:

→ niezależne i krytyczne raportowanie → poruszanie pomijanych tematów → dawanie przestrzeni głosom marginalizowanym → przeciwdziałanie dezinformacji

→ promować debaty lewicowe

nd-aktuell

nd-aktuell

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow